czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 14

***MELANIE***

 -No powiedz, proszę Cię Niall! -nie wytrzymywałam
Chłopak milczał. Ja natomiast odpuściłam sobie wiedząc, że i tak nie przekonam go do tego, żeby mi odpowiedział.
Po jakichś 10 minutach auto zatrzymało się na jakimś wzgórzu. Nie wiedziałam kompletnie o co chodzi. Wysiedliśmy z samochodu i Niall poprowadził mnie w jakieś miejsce, a ja nie mówiąc nic ruszyłam za nim.
Po 3 minutach doszliśmy nad brzeg jakiegoś jeziora. Tam był rozłożony koc, kolacja i świece. Ta cała sceneria wyglądała jak z filmu,wyobrażałam sobie, że to właśnie my jesteśmy jego głównymi postaciami. W pewnym momencie przeszedł mnie dreszcz emocji. 
-Jesteśmy.- powiedział Niall
Po jego słowach dopiero się ocknęłam, nie powiedziałam nic, tylko poszłam za nim.
-I jak Ci się podoba?- zapytał kiedy właśnie siadaliśmy
-Jest wspaniale! Nawet nie wiem co powiedzieć. Po prostu zaniemówiłam!
Po tych słowach nastąpił moment ciszy, jednak po kilku minutach wróciliśmy na ziemię i zaczęliśmy normalnie rozmawiać, jeść pyszne jedzenie, które sam Niall wykonał, jednak nie chciał sie do tego przyznać.
 Po zjedzeniu pysznej kolacji usiedliśmy na kocu wpatrując się w zachód słońca. Chłopak obejmował mnie ręką, a ja byłam wtulona w jego ramię. 
-Wiesz Niall. Nigdy nie śmiałam marzyć, że moje życie tutaj, w Anglii, tak się potoczy. Nie sądziłam, że poznam tutaj tyle ludzi, że będę miała wspaniały dom, że... że poznam Ciebie, mojego idola.
-A ja nigdy nie sądziłem, że spotkam kogoś takiego jak Ty.-
W tym momencie poczułam motylki w brzuchu.- Jesteś pierwszą dziewczyną, którą pokochałem od razu, od pierwszego spotkania.
Myślałem, że ja zawsze w zespole będę tym bez dziewczyny. Zayn ma Perrie, Liam- Danniele, Louis- Martinę, Harry ma Kendall, a ja poznałem Ciebie.
Ja uśmiechnęłam się, znów nie potrafiąc wydusić z siebie żadnego słowa.
-Melanie, spójrz w górę.- powiedział
Nie wahając się ani sekundy spojrzałam na niego, a on spojrzał mi w oczy i pocałował mnie. To było uczucie nie do opisania, coś magicznego.
Po pocałunku nic nie mówiąc wróciliśmy do poprzedniej pozycji, a ja zasnęłam w jego ramionach. Jednak nie długo, bo po jakimś czasie się przebudziłam. 
-To co wracamy?- zaproponował
-Z takiego pięknego miejsca? W sumie robi się ciemno i zimno więc masz rację, wracajmy.
-Poczekaj chwilkę, ja wszystko pozbieram i zaniosę do auta.
-Pomogę ci, nie będę taka leniwa.- powiedziałam z uśmiechem.
Wstałam i pozbierałam resztki jedzenia do koszyka, po czym poszłam zanieść rzeczy do samochodu wraz z Niall'em.
 Kiedy podjechał pod mój dom, wyszedł ze mną z auta, wyjął moją torbę z bagażnika i odprowadził mnie do drzwi.
-To dobranoc.- powiedział- Będę tęsknił.
-Ja też- powiedziałam podchodząc do niego bliżej i przytulając go bardzo mocno i nie chciałam puszczać. Na koniec dałam mu całusa w policzek i weszłam do domu. Było już bardzo późno, więc poszłam się umyć i spać.
............................................................
Przepraszam za tak długą nieobecność, ale nie miałam czasu. ;/
Mam nadzieję, że wam się podobało i zapraszam do komentowania. :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz